Chociaż Kościoły i wszystkie inne grupy religijne powinny trzymać się z dala od wszelkich funkcji świeckich, równocześnie religia nie powinna robić nic w celu krępowania czy opóźniania społecznej koordynacji instytucji ludzkich. Życie wciąż musi się rozwijać w pełni swej treści; człowiek musi iść naprzód doskonaląc filozofię i wyjaśniając religię.
Nauki polityczne muszą wpływać na przebudowę ekonomii i gospodarki metodami zapożyczonymi od nauk społecznych, jak również dzięki wizjom i motywacjom dostarczanym przez życie religijne. W całej przebudowie społecznej, religia dostarcza stabilizującej lojalności dla transcendentalnego celu, osadzonego poza i ponad celem bezpośrednim i doczesnym. Pośród dezorientacji gwałtownie zmieniającego się otoczenia, człowiek śmiertelny potrzebuje tego pożywienia, jakie mu daje rozległa, kosmiczna perspektywa.
Religia inspiruje człowieka do życia na Ziemi odważnie i radośnie; łączy cierpliwość z pasją, wnikliwość z gorliwością, współczucie z siłą oraz ideały z energią.
Człowiek nigdy nie może mądrze rozsądzić kwestii doczesnych, czy przewyższyć samolubności interesów osobistych, chyba, że obmyśla w obecności wszechwładzy Bożej i porównuje z rzeczywistościami Boskich znaczeń i duchowych wartości.
Ekonomiczna zależność wzajemna oraz społeczne powiązania doprowadzą w końcu do braterstwa. Człowiek jest z natury marzycielem, ale nauka go tak otrzeźwia, że religia może go teraz zaktywizować, przy znacznie mniejszym niebezpieczeństwie wytrącenia reakcji fanatycznych. Uwarunkowania ekonomiczne wiążą człowieka z rzeczywistością a osobiste doświadczenie religijne stawia tego samego człowieka twarzą w twarz z wiecznymi rzeczywistościami wciąż poszerzającego się i rozwijającego się obywatelstwa kosmicznego.
[Przedstawione przez Melchizedeka z Nebadonu].
© Fundacji Urantii. Wszelkie prawa zastrzeżone.