Komisaryczni zarządcy Urantii, Melchizedecy, działali jako jedenastu w latach wcielenia Machiventy. Kiedy Machiventa uznał, że jego misja jako Syna od sytuacji krytycznych jest zakończona, zawiadomił o tym jedenastu swych towarzyszy a ci natychmiast przygotowali procedurę, dzięki której mógł on wyzwolić się z ciała i bezpiecznie wrócić do swego pierwotnego stanu Melchizedeka. I na trzeci dzień po zniknięciu z Salemu, zjawił się on pośród swych jedenastu towarzyszy, przydzielonych do Urantii i na nowo podjął swą przerwaną misję, jako jeden z planetarnych zarządców komisarycznych na 606 w Satanii.
Machiventa zakończył swe obdarzenie, jako istota z krwi i kości, tak nagle i bezceremonialnie jak je rozpoczął. Jego pojawienie się, jak również odejście, nie wiązało się z jakimś niezwykłym obwieszczeniem czy widowiskiem; jego zjawienie się na Urantii nie było również związane z apelem zmartwychwstania ani z zakończeniem planetarnego systemu sprawiedliwości; to było obdarzenie dokonane w sytuacji krytycznej. Jednak Machiventa nie zakończył swego pobytu w ciele ludzkim tak długo, aż nie został odpowiednio zwolniony przez Ojca Melchizedeka oraz poinformowany, że jego obdarzenie nadzwyczajne zyskało aprobatę głównego administratora Nebadonu, Gabriela z Salvingtonu.
Machiventa Melchizedek nadal bardzo się interesował jak żyją potomkowie ludzi, którzy uwierzyli w to, co nauczał za życia w ciele. Jednak tylko potomstwo Abrahama, choć Izaak związał się małżeństwem z Kenitami, było jedynym rodem, który dłużej zachował jakąś jaśniejszą koncepcję nauk salemskich.
Przez dziewiętnaście kolejnych wieków ten sam Melchizedek nadal współpracował z wieloma prorokami i jasnowidzącymi, usiłując w ten sposób zachować przy życiu prawdy Salemu, aż nadszedł czas, gdy na Ziemi zjawił się Michał.
Machiventa pracował jako planetarny zarządca komisaryczny, do czasu tryumfu Michała na Urantii. Potem został przydzielony do urantiańskich służb na Jerusem, jako jeden z dwudziestu czterech zarządzających a całkiem niedawno został wyniesiony na stanowisko osobistego ambasadora Syna Stwórcy na Jerusem, z tytułem Namiestnika Księcia Planetarnego Urantii. Wierzymy, że tak długo jak Urantia pozostanie sferą zamieszkałą, Machiventa Melchizedek nie podejmie w pełni obowiązków swej klasy synostwa, ale pozostawać będzie, mówiąc w terminologii czasu, na zawsze planetarnym opiekunem reprezentującym Chrystusa Michała.
Ponieważ było to obdarzenie nadzwyczajne Urantii, nie można prześledzić na podstawie rejestrów, jaka może być przyszłość Machiventy. Może się zdarzyć, że korpus Melchizedeków w Nebadonie na stałe utraci jednego ze swych członków. Ostatnie zarządzenia, jakie wyszły od Najwyższych Ojców z Edentii, a później zostały potwierdzone przez Pradawnych Czasu z Uversy, dają wyraźnie do zrozumienia, że ten obdarzający Melchizedek ma zająć miejsce upadłego Księcia Planetarnego, Caligastii. Jeśli nasze przewidywania w tej materii są słuszne, jest zupełnie możliwe, że Machiventa Melchizedek znowu może się zjawić na Urantii osobiście i jakimś innym sposobem podjąć na nowo obowiązki zdetronizowanego Księcia Planetarnego, albo inaczej, może się zjawić na Ziemi, aby działać jako namiestnik Księcia Planetarnego Urantii. Podczas gdy nie jest dla nas zupełnie jasne, jaka może być przyszłość Machiventy, tym niemniej wypadki, które zaszły tak niedawno, sugerują wyraźnie, że powyższe przypuszczenia prawdopodobnie nie odbiegają zbytnio od prawdy.
Rozumiemy bardzo dobrze, jak poprzez swój tryumf na Urantii, Michał został spadkobiercą zarówno Caligastii jak i Adama; jak został planetarnym Księciem Pokoju i drugim Adamem. I teraz widzimy, jak Melchizedekowi nadano tytuł Namiestnika Księcia Planetarnego Urantii. Czy będzie on również mianowany Namiestnikiem Syna Materialnego Urantii? Albo, czy jest możliwe, że zdarzy się coś niezwykłego i jak dotąd bez precedensu, że kiedyś wróci na planetę Adam i Ewa, czy jakieś ich potomstwo, jako reprezentanci Michała, z tytułami namiestników drugiego Adama Urantii?
I wszystkie takie przypuszczenia sprawiają—gdy się je powiąże z tym, że w przyszłości na pewno pojawią się zarówno Synowie-Arbitrzy jak i Nauczyciele-Synowie Trójcy, razem z wyraźną obietnicą powrotu Syna Stwórcy—że przyszłość Urantii jest sprawę niepewną i że ta planeta jest jedną z najbardziej interesujących i intrygujących sfer w całym wszechświecie Nebadon. Jest również możliwe, że w pewnej przyszłej epoce, kiedy Urantia zbliżać się będzie do ery światłości i życia, po tym jak sprawy buntu Lucyfera i secesji Caligastii zostaną ostatecznie osądzone, możemy być świadkami pobytu na Urantii równocześnie Machiventy, Adama, Ewy i Chrystusa Michała, jak również Syna-Arbitra czy nawet Nauczycieli-Synów Trójcy.
Nasza klasa istot od dawna uważa, że obecność Machiventy w jerusemskim korpusie dwudziestu czterech radców zarządzających Urantią, wystarcza, aby uzasadnić nasze przekonanie, że jego przeznaczeniem jest przejście, wraz ze śmiertelnikami Urantii, przez wszechświatowy schemat rozwoju i wznoszenia się, aż do Rajskiego Korpusu Finalizmu. Wiemy, że Adam i Ewa towarzyszyć będą swoim ziemskim braciom w Rajskiej przygodzie, kiedy Urantia zostanie ustanowiona w światłości i życiu.
Niecałe tysiąc lat temu ten sam Machiventa Melchizedek, swego czasu mędrzec z Salemu, przebywał na Urantii niewidzialny przez sto lat, działając jako rezydujący gubernator generalny planety; a jeśli utrzyma się obecny system kierowania planetą, powinien on wrócić w takim samym charakterze za nieco ponad tysiąc lat.
Taka jest historia Machiventy Melchizedeka, jednej z najbardziej niezwykłych postaci związanych z historią Urantii, tej osobowości, która być może odegra ważną rolę w przyszłych zdarzeniach waszego, odbiegającego od normy i niezwykłego świata.
[Przedstawione przez Melchizedeka z Nebadonu].
© Fundacji Urantii. Wszelkie prawa zastrzeżone.