Największe kuszenie w czasie swego obdarzenia w formie śmiertelnika przeżył Jezus wtedy, kiedy przed swym chrztem, przez sześć tygodni przebywał mokry od rosy na górze Hermon. Tutaj, na górze Hermon, jako śmiertelnik tej sfery i bez pomocy z zewnątrz, spotkał się z Caligastią i pokonał tego księcia samozwańca Urantii. Tego, pamiętnego dnia, Jezus z Nazaretu stał się Planetarnym Księciem Urantii we wszechświatowych zapisach. I ten Książę Urantii, który wkrótce miał zostać ogłoszony najwyższym Władcą Nebadonu, odszedł teraz na czterdzieści dni odosobnienia, aby układać plany i zadecydować o metodach głoszenia nowego królestwa Bożego w sercach ludzkich.
Po swoim chrzcie, przez czterdzieści dni, Jezus zaczął dostosowywać się do zmienionych warunków świata i wszechświata, spowodowanych uosobieniem jego Dostrajacza. Podczas tego, samotnego pobytu na wzgórzach pereańskich, ustalił on zarówno zasady postępowania jak i metody, jakie miały być stosowane w nowym i zmienionym stadium jego ziemskiego życia, które właśnie miał rozpocząć.
Jezus nie odszedł samotnie na post i umartwianie swojej duszy. Nie był ascetą i przybył na Ziemię, żeby na zawsze zniweczyć wszystkie takie wyobrażenia, dotyczące zbliżania się do Boga. Przyczyny, dla których szukał tego odosobnienia, były zupełnie inne niż te, które powodowały Mojżeszem i Eliaszem a nawet Janem Chrzcicielem. Jezus uświadamiał sobie w pełni swoje związki z wszechświatem, przez siebie zrobionym, jak również z wszechświatem wszechświatów, zarządzanym przez Rajskiego Ojca, jego Ojca w niebie. Jezus szczegółowo przypomniał sobie powiernictwo obdarzeniowe i jego instrukcje, udzielone mu przez starszego brata, Emanuela, zanim zaczął swe wcielenie na Urantii. Teraz, w pełni i jasno zrozumiał wszystkie te rozległe powiązania i zapragnął oddalić się na okres cichej medytacji, żeby przemyśleć plany i zadecydować o metodach dalszego prowadzenia działalności publicznej, na rzecz tego świata i dla wszystkich innych światów jego wszechświata lokalnego.
Kiedy Jezus wędrował po wzgórzach, w poszukiwaniu odpowiedniego schronienia, napotkał swego głównego administratora, Gabriela, Gwiazdę Jasną i Poranną Nebadonu. Gabriel ponownie nawiązał osobisty kontakt z Synem Stwórcy wszechświata; spotkali się bezpośrednio pierwszy raz od tego czasu, gdy Michał opuścił swoich współpracowników na Salvingtonie, udając się na Edentię, aby przygotować się do obdarzenia Urantii. Gabriel, działając z polecenia Emanuela i upoważnienia Pradawnych Czasu z Uversy, przekazał teraz Jezusowi informacje, że doświadczenie obdarzenia Urantii praktycznie dobiegło końca, tak dalece, jak się to odnosi do zdobycia pełnej władzy we wszechświecie i zakończenia buntu Lucyfera. To pierwsze zostało osiągnięte w dniu chrztu, kiedy uosobienie Dostrajacza Jezusa dowiodło dopełnienia i zakończenia obdarzenia w formie cielesnej, drugie to fakt wcześniejszy, z tego dnia, kiedy Jezus zszedł z góry Hermon do czekającego go chłopca, Tiglata. Teraz Jezus został powiadomiony, przez najwyższą władzę wszechświata lokalnego i superwszechświata, że jego obdarzające dzieło jest zakończone, na tyle, na ile dotyczy to jego osobistej sytuacji w odniesieniu do władzy i buntu. Miał to już uprzednio zagwarantowane, wprost z Raju, w wizji po ceremonii chrztu i w zjawisku uosobienia zamieszkującego go Dostrajacza Myśli.
Kiedy Jezus przebywał w górach i rozmawiał z Gabrielem, jemu i Gabrielowi ukazał się osobiście Ojciec Konstelacji z Edentii i powiedział: „Zapisy zostały uzupełnione. Najwyższa władza Michała, Nr 611.121, nad całym jego wszechświatem Nebadon spoczywa całkowicie po prawej ręce Ojca Uniwersalnego. Przynoszę ci zwolnienie z misji obdarzenia od Emanuela, sponsora-brata twojego wcielenia na Urantii. Możesz, według swej woli, zakończyć swoje inkarnacyjne obdarzenie w sposób przez ciebie wybrany, czy teraz, czy w jakimkolwiek późniejszym czasie, wznieść się do prawej ręki swego Ojca, otrzymać swą władzę i objąć dobrze zasłużone, niezawisłe panowanie nad całym Nebadonem. Dla uzupełnienia zapisów superwszechświata poświadczam także, z upoważnienia Pradawnych Czasu, w których gestii leży zakończenie wszystkich grzechów-buntów w twoim wszechświecie, że nadają ci oni pełną i nieograniczoną władzę odnośnie postępowania z każdym takim, ewentualnym przewrotem w przyszłości. Formalnie, twoja działalność na Urantii i w ciele śmiertelnej istoty jest zakończona. Twoje dalsze postępowanie zależy tylko od ciebie”.
Kiedy Najwyższy Ojciec z Edentii ich opuścił, Jezus długo rozmawiał z Gabrielem o prowadzeniu spraw wszechświata a posyłając pozdrowienia Emanuelowi, zapewnił go, że w pracy, którą ma zacząć na Urantii, zawsze będzie zważał na rady, jakie otrzymał w czasie przedobdarzeniowych pouczeń, udzielonych mu na Salvingtonie.
Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, poszukiwali Jezusa przez całe te czterdzieści dni odosobnienia. Wiele razy byli w pobliżu miejsca jego pobytu, ale nigdy go nie znaleźli.