◄ 135:11
Przekaz 135
136:0 ►

Jan Chrzciciel

12. Śmierć Jana Chrzciciela

135:12.1

Ponieważ w momencie aresztowania Jan działał w południowej Perei, natychmiast wsadzono go do więzienia w fortecy Macheront, gdzie uwięziony był aż do egzekucji. Herod rządził w Perei, tak jak i w Galilei i w tym czasie posiadał rezydencje w Perei, zarówno w Julias jak i w Macheront. W Galilei, jego oficjalna rezydencja przeniesiona została z Seforis do nowej stolicy w Tyberiadzie.

135:12.2

Herod bał się uwolnić Jana, żeby nie rozpoczął rebelii. Obawiał się także go zgładzić, żeby nie wszcząć zamieszek ludności w stolicy, ponieważ tysiące Perean wierzyło, że Jan jest świętym człowiekiem, prorokiem. Dlatego też Herod trzymał nazirejczyka -kaznodzieję w więzieniu i nie wiedział, co z nim zrobić. Kilka razy Jan stawał przed Herodem, ale nigdy nie chciał się zgodzić opuścić ziem Heroda, lub zaniechać wszelkiej publicznej działalności, gdyby został uwolniony. Nowe poruszenie, związane z Jezusem z Nazaretu, które stopniowo narastało, mówiło Herodowi, że nie jest to czas na uwolnienie Jana. Ponadto Jan był również ofiarą intensywnej i zajadłej nienawiści ze strony Herodiady, nielegalnej żony Heroda.

135:12.3

Wiele razy Herod rozmawiał z Janem o królestwie nieba i chociaż czasami posłanie Jana wywierało na niego silny wpływ, bał się go wypuścić z więzienia.

135:12.4

Ponieważ sporo budowano w Tyberiadzie, Herod spędzał dużo czasu w swoich rezydencjach w Perei a miał słabość do fortecy Macheront. Upłynęło kilka lat, nim całkowicie wykończono wszystkie budynki publiczne i oficjalne rezydencje w Tyberiadzie.

135:12.5

Z okazji swoich urodzin, Herod wydał wielką ucztę w pałacu w Macheront, dla wyższych oficerów i innych dostojników, zasiadających w radach rządów Galilei i Perei. Ponieważ Herodiadzie nie udało się bezpośrednimi prośbami nakłonić Heroda do zabicia Jana, postanowiła zgładzić go teraz, układając chytry plan.

135:12.6

Podczas wieczornych uroczystości i rozrywek, Herodiada zaprezentowała ucztującym taniec swojej córki. Herodowi podobał się bardzo występ panienki, zawołał ją do siebie i powiedział: „Jesteś urocza. Jestem z ciebie bardzo zadowolony. W czasie moich urodzin proś mnie o co tylko zechcesz, a ci to dam, nawet pół mojego królestwa. I wszystko to zrobił Herod pod wpływem dużej ilości wina. Młoda panna odeszła na bok i zapytała swą matkę, o co powinna prosić Heroda. Herodiada powiedziała: „Idź do Heroda i poproś o głowę Jana Chrzciciela”. Młoda kobieta, wracając do stołu biesiadnego, powiedziała Herodowi: „Życzę sobie, abyś natychmiast dał mi na tacy głowę Jana Chrzciciela”.

135:12.7

Heroda zdjął strach i żal, ale ponieważ dał swoje słowo i przez wzgląd na tych, którzy siedzieli i jedli z nim, nie mógł odmówić życzeniu. Herod Antypas wysłał żołnierza, rozkazując przynieść głowę Jana. Tego wieczora, w więzieniu, ścięto Janowi głowę; żołnierz przyniósł na tacy głowę proroka i zaprezentował ją młodej kobiecie, na tyłach sali bankietowej. Panienka dała tacę swej matce. Kiedy uczniowie Jana o tym usłyszeli, przyszli do więzienia po ciało Jana a po złożeniu go do grobowca, poszli i powiedzieli o tym Jezusowi.


◄ 135:11
 
Przekaz 136 ►
 

© Fundacji Urantii. Wszelkie prawa zastrzeżone.